Rosja uzyskała w rozgrywce o Ukrainę większość spośród zakładanych pierwotnie celów geopolitycznych. Zdobyła nawet nieformalne prawo weta co do losów teoretycznie suwerennego państwa .
Europa weszła w starcie z Rosją o Ukrainę. Ale czy ma pomysł, jak je zakończyć? Kryzys można wykorzystać do wzmocnienia Europy – zwiększając bezpieczeństwo energetyczne i kierując gospodarkę w stronę technologii niskoemisyjnych. Niezbędne jest też bardziej realistyczne spojrzenie na politykę wschodnią.
Kryzys związany z Ukrainą unaocznił specyfikę europejskiego podejścia do polityki wschodniej. Jej podstawą było dążenie do ekspansji korzyści gospodarczych, w tym poszerzanie rynków zbytu na sąsiadów Unii Europejskiej. Unia promowała też wartości demokratyczne i prawa człowieka, ale największy nacisk położyła na integrację gospodarczą, podobnie jak to ma miejsce w UE. Narzędziem politycznym najpierw było poszerzenie wspólnoty, a następnie polityka sąsiedztwa i inicjatywa Partnerstwa Wschodniego oraz umowy stowarzyszeniowe zawierane m.in. z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą.
Niezależnie od intencji decydentów europejskich ich działania pociągały skutki geopolityczne. „Zachód odrywał kawałek po kawałku z dawnej rosyjskiej sfery wpływów” – jak to ujął Aleksander Lukin z Akademii Dyplomatycznej.
Socjolog, politolog i historyk. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w analizie polityk gospodarczych w UE i w państwach członkowskich, a także w zarządzaniu publicznym, geoekonomii, europeizacji i myśli teoretycznej dotyczącej integracji europejskiej. Ostatnio opublikował: „Pokryzysowa Europa” (PISM 2018). Stypendysta Uniwersytetu w Oxfordzie, Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, Uniwersytetu Yale, Uniwersytetu Georgetown, a także instytutu Nauk Społecznych im. Max’a Planck’a w Kolonii.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Zamrożony ukraiński konflikt
Rosja uzyskała w rozgrywce o Ukrainę większość spośród zakładanych pierwotnie celów geopolitycznych. Zdobyła nawet nieformalne prawo weta co do losów teoretycznie suwerennego państwa .
Europa weszła w starcie z Rosją o Ukrainę. Ale czy ma pomysł, jak je zakończyć? Kryzys można wykorzystać do wzmocnienia Europy – zwiększając bezpieczeństwo energetyczne i kierując gospodarkę w stronę technologii niskoemisyjnych. Niezbędne jest też bardziej realistyczne spojrzenie na politykę wschodnią.
Kryzys związany z Ukrainą unaocznił specyfikę europejskiego podejścia do polityki wschodniej. Jej podstawą było dążenie do ekspansji korzyści gospodarczych, w tym poszerzanie rynków zbytu na sąsiadów Unii Europejskiej. Unia promowała też wartości demokratyczne i prawa człowieka, ale największy nacisk położyła na integrację gospodarczą, podobnie jak to ma miejsce w UE. Narzędziem politycznym najpierw było poszerzenie wspólnoty, a następnie polityka sąsiedztwa i inicjatywa Partnerstwa Wschodniego oraz umowy stowarzyszeniowe zawierane m.in. z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą.
Niezależnie od intencji decydentów europejskich ich działania pociągały skutki geopolityczne. „Zachód odrywał kawałek po kawałku z dawnej rosyjskiej sfery wpływów” – jak to ujął Aleksander Lukin z Akademii Dyplomatycznej.
Źródło: Rzeczpospolita. Czytaj dalej…
Autor
prof. Tomasz G. Grosse
Socjolog, politolog i historyk. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w analizie polityk gospodarczych w UE i w państwach członkowskich, a także w zarządzaniu publicznym, geoekonomii, europeizacji i myśli teoretycznej dotyczącej integracji europejskiej. Ostatnio opublikował: „Pokryzysowa Europa” (PISM 2018). Stypendysta Uniwersytetu w Oxfordzie, Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, Uniwersytetu Yale, Uniwersytetu Georgetown, a także instytutu Nauk Społecznych im. Max’a Planck’a w Kolonii.