Z Maciejem Golubiewskim, ekspertem spraw międzynarodowych z Instytutu Sobieskiego, rozmawia Marta Ziarnik Barack Obama przez kolejne 4 lata pozostanie w Białym Domu. Co to oznacza dla Polski?
– Piwot azjatycki i reset z Rosją pozostaną parametrami polityki zagranicznej prezydenta Baracka Obamy. Z drugiej strony NATO, w którym USA grają pierwsze skrzypce, pozostanie dla Polski najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa.
Jak wspomniał w Sejmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, Obama zgodził sie na rozmieszczenie rakiet SM-3 w Polsce i na stworzenie „planów ewentualnościowych” NATO. Mimo to, niestety, USA będą spodziewać się większej samowystarczalności Europy w sprawie obrony swojego bliskiego sąsiedztwa, na co Europa na razie nie jest przygotowana. Wydatki budżetowe na obronność w Europie stoją i pozostaną na niskim poziomie. Polska i jej problemy międzynarodowe nadal będą marginalizowane na rzecz rozwijania dobrych stosunków z Rosją?
– Wydaje się, że USA będą przyglądać się balansowaniu Niemiec z Rosją, co dla Obamy będzie wystarczającym gwarantem stabilności w Europie.
Sądzi Pan, że zmieni się nastawienie USA do tarczy antyrakietowej w Europie?
– Koncepcja tarczy antyrakietowej istnieje i będzie kontynuowana, natomiast – jak to się mówi – „the devil is in the details” („diabeł tkwi w szczegółach”), czyli będą się liczyć konkretne rozwiązania, aby można było mówić o jej jakości obronnej. Co z wizami dla Polaków? Jakie są szanse na ich zniesienie?
– Mówi się, że ta sprawa może być załatwiona na szczeblu administracyjnym, nie legislacyjnym. Niestety, nie wydaje mi się jednak, że będzie wystarczająco dużo dobrej woli i zainteresowania tym tematem na każdym szczeblu administracji. Chociaż mając na uwadze proimigracyjny ton kampanii Obamy oraz jego elektorat, to może jednak być on skłonny do takich działań… Co do Kongresu, to mimo że jego dwie izby są nadal podzielone partyjnie, Republikanie mogą się też skłaniać do takich symbolicznych gestów z racji ich fatalnego poparcia wśród imigrantów. A imigracja z Polski wydaje się im bardziej atrakcyjna i łatwiejsza do kontrolowania niż imigracja napływająca przez południową granicę USA. Dziękuję za rozmowę.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
W Waszyngtonie bez zmian
Z Maciejem Golubiewskim, ekspertem spraw międzynarodowych z Instytutu Sobieskiego, rozmawia Marta Ziarnik
Barack Obama przez kolejne 4 lata pozostanie w Białym Domu. Co to oznacza dla Polski?
– Piwot azjatycki i reset z Rosją pozostaną parametrami polityki zagranicznej prezydenta Baracka Obamy. Z drugiej strony NATO, w którym USA grają pierwsze skrzypce, pozostanie dla Polski najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa.
Jak wspomniał w Sejmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, Obama zgodził sie na rozmieszczenie rakiet SM-3 w Polsce i na stworzenie „planów ewentualnościowych” NATO. Mimo to, niestety, USA będą spodziewać się większej samowystarczalności Europy w sprawie obrony swojego bliskiego sąsiedztwa, na co Europa na razie nie jest przygotowana. Wydatki budżetowe na obronność w Europie stoją i pozostaną na niskim poziomie.
Polska i jej problemy międzynarodowe nadal będą marginalizowane na rzecz rozwijania dobrych stosunków z Rosją?
– Wydaje się, że USA będą przyglądać się balansowaniu Niemiec z Rosją, co dla Obamy będzie wystarczającym gwarantem stabilności w Europie.
Sądzi Pan, że zmieni się nastawienie USA do tarczy antyrakietowej w Europie?
– Koncepcja tarczy antyrakietowej istnieje i będzie kontynuowana, natomiast – jak to się mówi – „the devil is in the details” („diabeł tkwi w szczegółach”), czyli będą się liczyć konkretne rozwiązania, aby można było mówić o jej jakości obronnej.
Co z wizami dla Polaków? Jakie są szanse na ich zniesienie?
– Mówi się, że ta sprawa może być załatwiona na szczeblu administracyjnym, nie legislacyjnym. Niestety, nie wydaje mi się jednak, że będzie wystarczająco dużo dobrej woli i zainteresowania tym tematem na każdym szczeblu administracji. Chociaż mając na uwadze proimigracyjny ton kampanii Obamy oraz jego elektorat, to może jednak być on skłonny do takich działań… Co do Kongresu, to mimo że jego dwie izby są nadal podzielone partyjnie, Republikanie mogą się też skłaniać do takich symbolicznych gestów z racji ich fatalnego poparcia wśród imigrantów. A imigracja z Polski wydaje się im bardziej atrakcyjna i łatwiejsza do kontrolowania niż imigracja napływająca przez południową granicę USA.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: Nasz Dziennik. Czytaj dalej…
Autor
Maciej Golubiewski
Były ekspert w dziedzinie Polityka zagraniczna