Dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego uważa, że w Polsce drogi buduje się za drogo i zwraca się przede wszystkim uwagę na to, by inwestycje były widowiskowe. Zaniedbuje się natomiast budowę obwodnic, które skuteczniej poprawiłyby warunki jazdy.
W środę premier Donald Tusk, na wniosek wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, odwołał prezesa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego. Decyzja jest wynikiem oceny całości działań podejmowanych przez dotychczasowe kierownictwo GDDKiA – czytamy w oświadczeniu, zamieszczonym na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Zdaniem dr. Łukasza Zaborowskiego z Instytutu Sobieskiego, cała polityka transportowa w Polsce jest fatalna i nie należy dziwić się tego typu decyzjom.
– Jeśli brać pod uwagę całość polityki transportowej, która od kilku lat obowiązuje w Polsce, bądź też jej brak, to nie tylko ta decyzja mnie nie zdziwiła, a nie zdziwiłoby mnie nawet, gdyby wyżej poszły tego rodzaju dymisje – powiedział ekspert.
Jego zdaniem, główne problemy polityki transportowej to m.in.: aspekty przestrzenne rozkładu inwestycji, sprawy organizacyjne i proceduralne, wybór zbyt drogich technologii, a także bardzo zły klimat biznesowy dla budowy dróg w Polsce. Przy budowie autostrad zbankrutowało wiele przedsiębiorstw budowlanych.
Zaborowski stwierdził, że decyzja o zwolnieniu szefa GDDKiA może pomóc w oczyszczeniu atmosfery. Obecnie bowiem klimat wokół budowy dróg jest na tyle niedobry, że choć nowi oferenci będą się zgłaszać, to „możemy mieć do czynienia ze znacznym zawyżaniem kosztów tych ofert w związku z ryzykiem, które jak widać jest duże”.
– Trzeba przypomnieć, że koszty budowy dróg w Polsce, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, są najwyższe – dodał ekspert.
Jak wyjaśnił, problemem jest często to, że wbrew unijnym zaleceniom w Polsce upieramy się przy budowie autostrad zamiast dróg ekspresowych, które są tańsze średnio o kilkadziesiąt procent. Podkreślił, że jeśli przeliczymy koszt budowy kilometra autostrady A1 na jednego użytkownika, to okaże się, że była ona ponad pięciokrotnie droższa od dróg ekspresowych S7 i S8.
– Polityka transportowa opiera się na błędnym założeniu, że wybierając takie inwestycje, które są stosunkowo łatwe do realizacji i jednocześnie widowiskowe, polepszymy system transportowy kraju. Jest to nieprawda m.in. dlatego, że budując odcinki dróg ekspresowych czy autostrad pomiędzy miastami, a zaniedbując budowę obwodnic, de facto zwiększamy zagęszczenie ruchów w wąskich gardłach systemu. Usuwanie drobnych niedogodności miejscowych nie jest tak widowiskowe, jak oddanie odcinka autostrady – wyjaśnił.
Prezes Radomskiego Towarzystwa Naukowego. Były pracownik biura planistycznego w Radomiu i wykładowca akademicki w Krakowie. Naukowo zajmuje się strukturą terytorialno-administracyjną kraju, zawodowo - wsparciem regionów kryzysowych i planowaniem transportu publicznego. Zwolennik równowagi - w rozwoju, w przestrzeni, w transporcie; także w życiu. Ubolewa nad zniszczeniem polskiego krajobrazu i architektonicznym kiczem. Miłośnik cywilizacji europejskiej i wartości republikańskich. W wolnym czasie zgłębia dziedzictwo kulturowe Ziemi Radomskiej, działa w Szkole Nowej Ewangelizacji i śpiewa w kwartecie wokalnym; czasem jeździ rowerem po Alpach
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Szef GDDKiA odwołany. Ekspert: dymisje mogłyby pójść wyżej
Dr Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego uważa, że w Polsce drogi buduje się za drogo i zwraca się przede wszystkim uwagę na to, by inwestycje były widowiskowe. Zaniedbuje się natomiast budowę obwodnic, które skuteczniej poprawiłyby warunki jazdy.
W środę premier Donald Tusk, na wniosek wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, odwołał prezesa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego. Decyzja jest wynikiem oceny całości działań podejmowanych przez dotychczasowe kierownictwo GDDKiA – czytamy w oświadczeniu, zamieszczonym na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Zdaniem dr. Łukasza Zaborowskiego z Instytutu Sobieskiego, cała polityka transportowa w Polsce jest fatalna i nie należy dziwić się tego typu decyzjom.
– Jeśli brać pod uwagę całość polityki transportowej, która od kilku lat obowiązuje w Polsce, bądź też jej brak, to nie tylko ta decyzja mnie nie zdziwiła, a nie zdziwiłoby mnie nawet, gdyby wyżej poszły tego rodzaju dymisje – powiedział ekspert.
Jego zdaniem, główne problemy polityki transportowej to m.in.: aspekty przestrzenne rozkładu inwestycji, sprawy organizacyjne i proceduralne, wybór zbyt drogich technologii, a także bardzo zły klimat biznesowy dla budowy dróg w Polsce. Przy budowie autostrad zbankrutowało wiele przedsiębiorstw budowlanych.
Zaborowski stwierdził, że decyzja o zwolnieniu szefa GDDKiA może pomóc w oczyszczeniu atmosfery. Obecnie bowiem klimat wokół budowy dróg jest na tyle niedobry, że choć nowi oferenci będą się zgłaszać, to „możemy mieć do czynienia ze znacznym zawyżaniem kosztów tych ofert w związku z ryzykiem, które jak widać jest duże”.
– Trzeba przypomnieć, że koszty budowy dróg w Polsce, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, są najwyższe – dodał ekspert.
Jak wyjaśnił, problemem jest często to, że wbrew unijnym zaleceniom w Polsce upieramy się przy budowie autostrad zamiast dróg ekspresowych, które są tańsze średnio o kilkadziesiąt procent. Podkreślił, że jeśli przeliczymy koszt budowy kilometra autostrady A1 na jednego użytkownika, to okaże się, że była ona ponad pięciokrotnie droższa od dróg ekspresowych S7 i S8.
– Polityka transportowa opiera się na błędnym założeniu, że wybierając takie inwestycje, które są stosunkowo łatwe do realizacji i jednocześnie widowiskowe, polepszymy system transportowy kraju. Jest to nieprawda m.in. dlatego, że budując odcinki dróg ekspresowych czy autostrad pomiędzy miastami, a zaniedbując budowę obwodnic, de facto zwiększamy zagęszczenie ruchów w wąskich gardłach systemu. Usuwanie drobnych niedogodności miejscowych nie jest tak widowiskowe, jak oddanie odcinka autostrady – wyjaśnił.
Źródło: Jedynka Polskie Radio. Posłuchaj audycji…
Autor
dr Łukasz Zaborowski
Prezes Radomskiego Towarzystwa Naukowego. Były pracownik biura planistycznego w Radomiu i wykładowca akademicki w Krakowie. Naukowo zajmuje się strukturą terytorialno-administracyjną kraju, zawodowo - wsparciem regionów kryzysowych i planowaniem transportu publicznego. Zwolennik równowagi - w rozwoju, w przestrzeni, w transporcie; także w życiu. Ubolewa nad zniszczeniem polskiego krajobrazu i architektonicznym kiczem. Miłośnik cywilizacji europejskiej i wartości republikańskich. W wolnym czasie zgłębia dziedzictwo kulturowe Ziemi Radomskiej, działa w Szkole Nowej Ewangelizacji i śpiewa w kwartecie wokalnym; czasem jeździ rowerem po Alpach