W najbliższych latach powstanie wiele nowych instalacji zarówno do produkcji, jak i odbioru skroplonego paliwa. Światowy rynek skroplonego gazu LNG będzie w najbliższych latach mocno rósł.
– Na globalnej mapie pojawią się nowe podmioty dostarczające LNG, nowe firmy zainteresowane jego zakupem. Powstają innowacyjne, bardziej efektywne metody wykorzystania tego paliwa i jego transportu – mówi Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Jego zdaniem Katar, który jest obecnie największym na świecie producentem skroplonego gazu, ciągle będzie odgrywał ważną rolę jako dostawca. Konkurencja jednak mocno wzrośnie.
– Dzięki budowie infrastruktury LNG i wysokiemu zaawansowaniu nowych projektów, w niedługim czasie ważnym graczem na tym rynku stanie się Australia – twierdzi Zajdler.
Dla krajów UE kluczowe znaczenie ze względu na możliwość realizacji szybkich dostaw i niższe koszty zakupu, będą miały inwestycje dokonywane w Afryce. Eksporterami LNG na tym kontynencie – obok Nigerii, Algierii, Egiptu, Angoli, Gwinei Równikowej i Libii – zostaną wkrótce m.in. Mozambik i Tanzania.
Do grona największych producentów mogą też dołączyć Iran i USA. Pierwsze z tych państw posiada jedne z największych zasobów błękitnego paliwa na świecie, a drugie przeżywa łupkową rewolucję, która spowodowała, że dziś jest największym producentem gazu na naszym globie. Państw eksportujących LNG jest już około 20.
Rosnącej podaży LNG będzie towarzyszyć zwiększony popyt. Zapewnią go przede wszystkim nowe terminale do odbioru surowca budowane w coraz większej liczbie państw. – Można zaobserwować powstawanie nie tylko dużych instalacji, ale również małych i średnich terminali służących zaspokajaniu lokalnych potrzeb – uważa Zajdler.
Największy potencjał importowy posiadają państwa Azji i Pacyfiku. Coraz większe zdolności sprowadzania LNG ma również Europa. W 2015 r. do eksploatacji zostanie oddany m.in. terminal w Świnoujściu. Dzięki niemu będzie można sprowadzać do 5 mld m sześc. gazu rocznie, a później nawet 7,5 mld m sześc., co pozwoliłoby zaspokoić nawet połowę polskiego popytu na gaz.
Zdaniem ekspertów Polska może odegrać istotną rolę w regionie zarówno jako miejsce przeładunku LNG, jak i do tankowania statków.
Armatorzy muszą zrezygnować z ciężkiego oleju napędowego, gdyż domaga się tego Międzynarodowa Organizacja Morska. Zdecydowała ona, że od 1 stycznia 2015 r. statki pływające po Morzu Bałtyckim i Północnym mają wykorzystywać paliwo o zawartości siarki nie większej niż 0,1 proc. LNG spełnia te normy, a to znaczy, że Świnoujście może stać się ważnym miejscem jego tankowania.
Dzięki terminalowi, Polska będzie mogła skorzystać z każdego źródła gazu LNG, jeżeli tylko jego cena będzie atrakcyjna. W najbliższej przyszłości najbardziej prawdopodobnymi kierunkami importu wydają się kraje Zatoki Perskiej i Afryki oraz USA. Duże nadzieje są wiązane zwłaszcza z tym ostatnim państwem.
Ekspert w dziedzinie Energetyka. Radca prawny prowadzący kancelarię prawną świadczącą usługi dla sektora energetycznego, wykładowca na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej pełnomocnik Polski w postępowaniach arbitrażowych, w tym opartych na Traktacie Karty Energetycznej (Mer- curia Energy Group Ltd. vs. Rzeczpospolita Polska). Zajmował się też negocjacjami akcesyjnymi Polski do Unii Europejskiej oraz dostosowaniem prawa polskiego do wymogów prawa Unii Europejskiej. Pracował również w Komisji Europejskiej. Autor licznych publikacji w dziedzinie energetyki.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Świnoujski terminal LNG coraz bardziej przydatny
W najbliższych latach powstanie wiele nowych instalacji zarówno do produkcji, jak i odbioru skroplonego paliwa. Światowy rynek skroplonego gazu LNG będzie w najbliższych latach mocno rósł.
– Na globalnej mapie pojawią się nowe podmioty dostarczające LNG, nowe firmy zainteresowane jego zakupem. Powstają innowacyjne, bardziej efektywne metody wykorzystania tego paliwa i jego transportu – mówi Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Jego zdaniem Katar, który jest obecnie największym na świecie producentem skroplonego gazu, ciągle będzie odgrywał ważną rolę jako dostawca. Konkurencja jednak mocno wzrośnie.
– Dzięki budowie infrastruktury LNG i wysokiemu zaawansowaniu nowych projektów, w niedługim czasie ważnym graczem na tym rynku stanie się Australia – twierdzi Zajdler.
Dla krajów UE kluczowe znaczenie ze względu na możliwość realizacji szybkich dostaw i niższe koszty zakupu, będą miały inwestycje dokonywane w Afryce. Eksporterami LNG na tym kontynencie – obok Nigerii, Algierii, Egiptu, Angoli, Gwinei Równikowej i Libii – zostaną wkrótce m.in. Mozambik i Tanzania.
Do grona największych producentów mogą też dołączyć Iran i USA. Pierwsze z tych państw posiada jedne z największych zasobów błękitnego paliwa na świecie, a drugie przeżywa łupkową rewolucję, która spowodowała, że dziś jest największym producentem gazu na naszym globie. Państw eksportujących LNG jest już około 20.
Rosnącej podaży LNG będzie towarzyszyć zwiększony popyt. Zapewnią go przede wszystkim nowe terminale do odbioru surowca budowane w coraz większej liczbie państw. – Można zaobserwować powstawanie nie tylko dużych instalacji, ale również małych i średnich terminali służących zaspokajaniu lokalnych potrzeb – uważa Zajdler.
Największy potencjał importowy posiadają państwa Azji i Pacyfiku. Coraz większe zdolności sprowadzania LNG ma również Europa. W 2015 r. do eksploatacji zostanie oddany m.in. terminal w Świnoujściu. Dzięki niemu będzie można sprowadzać do 5 mld m sześc. gazu rocznie, a później nawet 7,5 mld m sześc., co pozwoliłoby zaspokoić nawet połowę polskiego popytu na gaz.
Zdaniem ekspertów Polska może odegrać istotną rolę w regionie zarówno jako miejsce przeładunku LNG, jak i do tankowania statków.
Armatorzy muszą zrezygnować z ciężkiego oleju napędowego, gdyż domaga się tego Międzynarodowa Organizacja Morska. Zdecydowała ona, że od 1 stycznia 2015 r. statki pływające po Morzu Bałtyckim i Północnym mają wykorzystywać paliwo o zawartości siarki nie większej niż 0,1 proc. LNG spełnia te normy, a to znaczy, że Świnoujście może stać się ważnym miejscem jego tankowania.
Dzięki terminalowi, Polska będzie mogła skorzystać z każdego źródła gazu LNG, jeżeli tylko jego cena będzie atrakcyjna. W najbliższej przyszłości najbardziej prawdopodobnymi kierunkami importu wydają się kraje Zatoki Perskiej i Afryki oraz USA. Duże nadzieje są wiązane zwłaszcza z tym ostatnim państwem.
Źródło: Rzeczpospolita. Czytaj dalej…
Autor
dr Robert Zajdler
Ekspert w dziedzinie Energetyka. Radca prawny prowadzący kancelarię prawną świadczącą usługi dla sektora energetycznego, wykładowca na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej pełnomocnik Polski w postępowaniach arbitrażowych, w tym opartych na Traktacie Karty Energetycznej (Mer- curia Energy Group Ltd. vs. Rzeczpospolita Polska). Zajmował się też negocjacjami akcesyjnymi Polski do Unii Europejskiej oraz dostosowaniem prawa polskiego do wymogów prawa Unii Europejskiej. Pracował również w Komisji Europejskiej. Autor licznych publikacji w dziedzinie energetyki.