Właśnie słuchałem Jana Krzysztofa Bieleckiego na TVN24 (w programie „Tak jest”). Określił on poszukiwanie bogactw naturalnych „hazardem”. Poszukiwanie i wydobycie bogactw naturalnych hazardem NIE jest. W hazardzie mamy do czynienia z tzw. grą niesprawiedliwą. Tzn. np. gdyby w hazardzie obstawić wszystkie opcje to wartość wygranych byłaby niższa niż koszt tych opcji (bo inaczej można by w grze obstawiać wszystkie opcje i zgarniać różnice). Dlatego kasyna zarabiają: mimo, że niektórzy klienci mogą też zarabiać. Ale kosztem innych klientów.
W poszukiwaniu bogactw naturalnych mamy do czynienia z konstruowanej przez biznes gry sprawiedliwej na dużej próbie statystycznej: tzn. obstawiając odpowiednio dużą ilość prób (poszukiwań) uzyskuje się zysk. Na „sprawiedliowść” tej gry wpływ ma wiedza firm poszukiwawczych, technologie, a także łatwość działalności oraz podatki (oprócz obiektywnych rzeczy takich jak same zasoby i łatwość ich pozyskania).
Zatem biznes bogactw naturalnych hazardem NIE jest. Rząd może z niego zrobić hazard swoim postępowaniem (np. zbyt wysoką stopą podatkową lub niepewnością z tym związaną). Co doprowadza do wyprowadzania się firm, czy nieprowadzenia działalności. Co obecnie obserwujemy w Polsce.
W obu przypadkach mamy do czynnienia z działalnością probabilistyczną: diametralna różnica między nimi jest taka, że się jest po innych stronach równania ryzyka (pod i nad kreską w wyliczeniu statystycznym).
To jest jednak pewien elementarz w tej branży i doradca ekonomiczny premiera powinien to rozumieć. Bo tylko wtedy będzie w stanie rozumieć firmy, które działają i jaki wpływ na ich działalność mają decyzje rządu. To też wyjaśnia mi zjawisko dlaczego nasz rząd ogłasza projekty ustaw i potem jest zdziwiony, że branża nie tylko protestuje, ale firmy poważnie zaczynają się zwijać.
Ekspert w dziedzinie energetyki i nowych technologii. Ma ponad 30-letnie doświadczenie w pracy naukowej i w przemyśle energetycznym. Jego szczególne zainteresowania to teorie rekursji i złożoności obliczeniowej, ilościowa analiza ryzyka, modelowanie mikroekonomiczne i ekonomia regulacyjna. W przeszłości Grzegorz założył wiele nowych firm, uczestniczył w innowacyjnych projektach badawczych z najlepszymi światowymi uniwersytetami i firmami konsultingowymi, a także służył swoją wiedzą z korzyścią dla ogółu społeczeństwa.
Grzegorz jest również członkiem rady powierniczej szkoły podstawowej w Wielkiej Brytanii.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Poszukiwanie surowców to żaden hazard
Właśnie słuchałem Jana Krzysztofa Bieleckiego na TVN24 (w programie „Tak jest”). Określił on poszukiwanie bogactw naturalnych „hazardem”. Poszukiwanie i wydobycie bogactw naturalnych hazardem NIE jest. W hazardzie mamy do czynienia z tzw. grą niesprawiedliwą. Tzn. np. gdyby w hazardzie obstawić wszystkie opcje to wartość wygranych byłaby niższa niż koszt tych opcji (bo inaczej można by w grze obstawiać wszystkie opcje i zgarniać różnice). Dlatego kasyna zarabiają: mimo, że niektórzy klienci mogą też zarabiać. Ale kosztem innych klientów.
W poszukiwaniu bogactw naturalnych mamy do czynienia z konstruowanej przez biznes gry sprawiedliwej na dużej próbie statystycznej: tzn. obstawiając odpowiednio dużą ilość prób (poszukiwań) uzyskuje się zysk. Na „sprawiedliowść” tej gry wpływ ma wiedza firm poszukiwawczych, technologie, a także łatwość działalności oraz podatki (oprócz obiektywnych rzeczy takich jak same zasoby i łatwość ich pozyskania).
Zatem biznes bogactw naturalnych hazardem NIE jest. Rząd może z niego zrobić hazard swoim postępowaniem (np. zbyt wysoką stopą podatkową lub niepewnością z tym związaną). Co doprowadza do wyprowadzania się firm, czy nieprowadzenia działalności. Co obecnie obserwujemy w Polsce.
W obu przypadkach mamy do czynnienia z działalnością probabilistyczną: diametralna różnica między nimi jest taka, że się jest po innych stronach równania ryzyka (pod i nad kreską w wyliczeniu statystycznym).
To jest jednak pewien elementarz w tej branży i doradca ekonomiczny premiera powinien to rozumieć. Bo tylko wtedy będzie w stanie rozumieć firmy, które działają i jaki wpływ na ich działalność mają decyzje rządu. To też wyjaśnia mi zjawisko dlaczego nasz rząd ogłasza projekty ustaw i potem jest zdziwiony, że branża nie tylko protestuje, ale firmy poważnie zaczynają się zwijać.
Źródło: Rzeczpospolita. Czytaj dalej…
Autor
Grzegorz Pytel
Ekspert w dziedzinie energetyki i nowych technologii. Ma ponad 30-letnie doświadczenie w pracy naukowej i w przemyśle energetycznym. Jego szczególne zainteresowania to teorie rekursji i złożoności obliczeniowej, ilościowa analiza ryzyka, modelowanie mikroekonomiczne i ekonomia regulacyjna. W przeszłości Grzegorz założył wiele nowych firm, uczestniczył w innowacyjnych projektach badawczych z najlepszymi światowymi uniwersytetami i firmami konsultingowymi, a także służył swoją wiedzą z korzyścią dla ogółu społeczeństwa.
Grzegorz jest również członkiem rady powierniczej szkoły podstawowej w Wielkiej Brytanii.