Po pierwsze energia: uważam że pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego na świecie mocno uderzą w branżę motoryzacyjną. W wyniku obniżki cen ropy i powrotu do konsumpcji tradycyjnych paliw o większej wydajności, najbardziej ucierpią projekty związane z pojazdami elektrycznymi. Doprowadzi to do spadku innowacyjności i nakładów prywatnych na opracowanie nowych baterii niezbędnych w napędzie elektrycznym. W wyniku pogorszenia globalnej koniunktury rząd w Polsce wycofa się z pomysłu samochodów elektrycznych.

Po drugie zdrowie: w 2019 będziemy świadkami licznych doniesień naukowych z zakresu inżynierii biomedycznej wpływających na funkcjonowanie człowieka. Coraz częściej będzie można usłyszeć o ingerowaniu w naturalne procesy ewolucji (przykład ludzkich embrionów uodpornionych w laboratorium na wirusa HIV; eksperymenty przeprowadzone w Chinach). W tym kontekście rok 2019 jeszcze mocniej pokaże brak odpowiednich mechanizmów z zakresu etyki, które kontrolowałby badania naukowe. Brak uregulowań prawnych i wiedzy na temat skutków eksperymentów naukowych będzie prowadził do dalszych zaburzeń psychicznych i społecznych na niespotykaną dotąd skalę.

Po trzecie materiały i technologia: w obecnym roku wejdziemy w nową fazę wyścigu zbrojeń między USA i Chinami wynikającą z napięć geopolitycznych. Areną zmagań dwóch mocarstw będzie w coraz większym stopniu przestrzeń kosmiczna. Stany Zjednoczone ogłoszą intensyfikacje prac nad siłami kosmicznymi, których dowództwo zostało powołane w grudniu 2018 przez Donalda Trumpa. Chiny zintensyfikują bezzałogowe loty na księżyc. W wyniku tych działań w roku 2019 możemy być świadkami doniesień na temat nowych technologii, które mogą przybliżyć ludzkość do gwiazd. W ramach prac w przemyśle kosmicznym powstaną materiały o nowych właściwościach, które znajdą również zastosowanie w przemyśle cywilnym.