Po pierwsze, istnieje duże prawdopodobieństwo twardego brexitu, czyli bez ratyfikowania tej umowy przez parlament Brytyjski, która została wynegocjowana miedzy UE i UK przez premier May. Myślę też, że pani premier straci urząd w 2019 roku, prawdopodobnie dlatego, ze parlament brytyjski nie ratyfikuje umowy z UE, a zmiana premiera stwarza jedyną szansę na kolejną próbę zmiany tej umowy przez stronę brytyjską, jak również uzasadnienie prośby Londynu do UE o wydłużenie dwuletniego okresu przejściowego (kończącego się w marcu 2019 roku). Twardy brexit nie okaże się przy tym tak wielkim problemem dla Brytyjczyków jak się ogólnie sądzi, w tym również w wymiarze gospodarczym.
Po drugie, uważam, że czeka nas powrót kryzysu w Europie, który boleśnie dotknie zwłaszcza gospodarki Europy Południowej, m.in. Włochy i Grecję. Ten kryzys jest zapowiadany przez wielu ekonomistów, a strefa euro nie jest niestety dobrze nań przygotowana. Wspólna waluta stanowi w dalszym ciągu jedno z największych systemowych zagrożeń dla UE w nadchodzącej przyszłości.
Po trzecie, uważam, że 2019 rok przyniesie zaognienie wojny handlowej USA z Chinami oraz USA z UE, co dodatkowo uderzy w gospodarkę strefy euro.
Po czwarte, sądzę, że czeka nas niestety (wcześniej lub później) powrót kryzysu migracyjnego. Zarówno na kierunku hiszpańskim (czyli z Afryki), ale możliwe jest także odnowienie naporu imigrantów napływających z Turcji. Uważam bowiem, ze relacje UE z Turcją ulegną w 2019 roku ponownie pogorszeniu. Wyzwania migracyjne stanowią kolejne zagrożenie systemowe dla Europy, z którym póki co kompletnie nie potrafią sobie poradzić elity Europy Zachodniej.
Po piąte, Francuzi i Niemcy będą starali się ratować chwiejącą się integrację europejską poprzez intensyfikację działań w kierunku wzmocnienia europejskiej polityki obronnej.
Socjolog, politolog i historyk. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w analizie polityk gospodarczych w UE i w państwach członkowskich, a także w zarządzaniu publicznym, geoekonomii, europeizacji i myśli teoretycznej dotyczącej integracji europejskiej. Ostatnio opublikował: „Pokryzysowa Europa” (PISM 2018). Stypendysta Uniwersytetu w Oxfordzie, Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, Uniwersytetu Yale, Uniwersytetu Georgetown, a także instytutu Nauk Społecznych im. Max’a Planck’a w Kolonii.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Prognoza na 2019: Europa
Po pierwsze, istnieje duże prawdopodobieństwo twardego brexitu, czyli bez ratyfikowania tej umowy przez parlament Brytyjski, która została wynegocjowana miedzy UE i UK przez premier May. Myślę też, że pani premier straci urząd w 2019 roku, prawdopodobnie dlatego, ze parlament brytyjski nie ratyfikuje umowy z UE, a zmiana premiera stwarza jedyną szansę na kolejną próbę zmiany tej umowy przez stronę brytyjską, jak również uzasadnienie prośby Londynu do UE o wydłużenie dwuletniego okresu przejściowego (kończącego się w marcu 2019 roku). Twardy brexit nie okaże się przy tym tak wielkim problemem dla Brytyjczyków jak się ogólnie sądzi, w tym również w wymiarze gospodarczym.
Po drugie, uważam, że czeka nas powrót kryzysu w Europie, który boleśnie dotknie zwłaszcza gospodarki Europy Południowej, m.in. Włochy i Grecję. Ten kryzys jest zapowiadany przez wielu ekonomistów, a strefa euro nie jest niestety dobrze nań przygotowana. Wspólna waluta stanowi w dalszym ciągu jedno z największych systemowych zagrożeń dla UE w nadchodzącej przyszłości.
Po trzecie, uważam, że 2019 rok przyniesie zaognienie wojny handlowej USA z Chinami oraz USA z UE, co dodatkowo uderzy w gospodarkę strefy euro.
Po czwarte, sądzę, że czeka nas niestety (wcześniej lub później) powrót kryzysu migracyjnego. Zarówno na kierunku hiszpańskim (czyli z Afryki), ale możliwe jest także odnowienie naporu imigrantów napływających z Turcji. Uważam bowiem, ze relacje UE z Turcją ulegną w 2019 roku ponownie pogorszeniu. Wyzwania migracyjne stanowią kolejne zagrożenie systemowe dla Europy, z którym póki co kompletnie nie potrafią sobie poradzić elity Europy Zachodniej.
Po piąte, Francuzi i Niemcy będą starali się ratować chwiejącą się integrację europejską poprzez intensyfikację działań w kierunku wzmocnienia europejskiej polityki obronnej.
Autor
prof. Tomasz G. Grosse
Socjolog, politolog i historyk. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w analizie polityk gospodarczych w UE i w państwach członkowskich, a także w zarządzaniu publicznym, geoekonomii, europeizacji i myśli teoretycznej dotyczącej integracji europejskiej. Ostatnio opublikował: „Pokryzysowa Europa” (PISM 2018). Stypendysta Uniwersytetu w Oxfordzie, Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, Uniwersytetu Yale, Uniwersytetu Georgetown, a także instytutu Nauk Społecznych im. Max’a Planck’a w Kolonii.