System powiadamiania ratunkowego od wielu lat budowany jest w sposób chaotyczny, a podejmowane nieskoordynowane działania odbywają się bez należytego nadzoru. Wątpliwe jest, aby na zmianę tego stanu rzeczy w istotny sposób wpłynęła podpisana przez Prezydenta RP tuż przed świętami Bożego Narodzenia nowa ustawa o systemie powiadamiania ratunkowego.
Opublikowane pół roku temu zarzuty Najwyższej Izby Kontroli pozostają aktualne. Nadal nie udało się wdrożyć systemu numeru alarmowego 112, który zapewniałby służbom ratunkowym automatyczne i wiarygodne informacje dotyczące lokalizacji osoby dzwoniącej.
NIK powołuje się tutaj na „Raport dotyczący obsługi wywołań alarmowych w Polsce za rok 2011”, opracowany w sierpniu 2012 roku i zatwierdzony przez Ministra Spraw Wewnętrznych. Stwierdzono w nim, że sposób odbioru zgłoszeń alarmowych w ramach organizacji powiadamiania ratunkowego nie uległ poprawie od 2008 roku, pomimo, że właśnie po 2008 roku na poziomie województw utworzono centra powiadamiania ratunkowego (cpr), które w istotny sposób miały usprawnić funkcjonowanie całego systemu.
Wojewodowie, którzy są odpowiedzialni za organizację i funkcjonowanie działających cpr-ów, wskazali na kluczowe problemy związane z funkcjonowaniem zgłoszeń alarmowych. Według nich są to:
brak jednolitych struktur w ramach województwa dotyczących przyjmowania i obsługi numerów alarmowych;
zła sytuacja z punktu widzenia wzywającego pomocy, ponieważ rozmowa jest po kolei przekazywana (przekierowywana) do wielu służb, przy czym system nie pozwala na sprawdzenie czy służba do której przekierowywane zostało połączenie rzeczywiście odebrała zgłoszenie
brak identyfikacji numeru osoby dzwoniącej w sytuacji przekazywania kolejnej służbie (przekierowania), bowiem przekierowywane połączenia między stanowiskami identyfikują się numerem pokładowym stanowiska przekazującego połączenie alarmowe, zamiast numerem abonenta wywołującego numer alarmowy (wzywającego pomocy)
brak możliwości pozyskania dokumentacji dla celów procesowych
brak wsparcia mapowego
brak automatycznej lokalizacji osób wykonujących połączenia na numery alarmowe, lub, gdy dostępne dane lokalizacyjne są mało dokładne, sytuacja, w której promień lokalizacji może dochodzić do kilku kilometrów.
Raport dotyczący przywołań alarmowych, na który powołuje się NIK przytacza dane TP S.A. z których wynika, że w 2011 roku 55% zgłoszeń na numer alarmowy 112 nie zostało w ogóle obsłużonych (zgłoszenia nie zostały odebrane).
Były ekspert w dziedzinach Bezpieczeństwo, Obronność i Administracja. Były prezes Zarządu. Obecnie Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wcześniej między innymi członek Rady Służby Cywilnej (2010-2012), doradca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (2007-2010), podsekretarz stanu w MSWiA, szef Obrony Cywilnej Kraju (2005-2007). Ukończył studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, absolwent studiów podyplomowych w l’Institut de Hautes Études en Administration Publique (IDHEAP) w Lozannie, absolwent École Nationale d’Administration (ENA) w Paryżu.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
O chronicznej niesprawności sytemu powiadamiania ratunkowego
System powiadamiania ratunkowego od wielu lat budowany jest w sposób chaotyczny, a podejmowane nieskoordynowane działania odbywają się bez należytego nadzoru. Wątpliwe jest, aby na zmianę tego stanu rzeczy w istotny sposób wpłynęła podpisana przez Prezydenta RP tuż przed świętami Bożego Narodzenia nowa ustawa o systemie powiadamiania ratunkowego.
Opublikowane pół roku temu zarzuty Najwyższej Izby Kontroli pozostają aktualne. Nadal nie udało się wdrożyć systemu numeru alarmowego 112, który zapewniałby służbom ratunkowym automatyczne i wiarygodne informacje dotyczące lokalizacji osoby dzwoniącej.
NIK powołuje się tutaj na „Raport dotyczący obsługi wywołań alarmowych w Polsce za rok 2011”, opracowany w sierpniu 2012 roku i zatwierdzony przez Ministra Spraw Wewnętrznych. Stwierdzono w nim, że sposób odbioru zgłoszeń alarmowych w ramach organizacji powiadamiania ratunkowego nie uległ poprawie od 2008 roku, pomimo, że właśnie po 2008 roku na poziomie województw utworzono centra powiadamiania ratunkowego (cpr), które w istotny sposób miały usprawnić funkcjonowanie całego systemu.
Wojewodowie, którzy są odpowiedzialni za organizację i funkcjonowanie działających cpr-ów, wskazali na kluczowe problemy związane z funkcjonowaniem zgłoszeń alarmowych. Według nich są to:
Raport dotyczący przywołań alarmowych, na który powołuje się NIK przytacza dane TP S.A. z których wynika, że w 2011 roku 55% zgłoszeń na numer alarmowy 112 nie zostało w ogóle obsłużonych (zgłoszenia nie zostały odebrane).
Autor
Paweł Soloch
Były ekspert w dziedzinach Bezpieczeństwo, Obronność i Administracja. Były prezes Zarządu. Obecnie Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wcześniej między innymi członek Rady Służby Cywilnej (2010-2012), doradca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (2007-2010), podsekretarz stanu w MSWiA, szef Obrony Cywilnej Kraju (2005-2007). Ukończył studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, absolwent studiów podyplomowych w l’Institut de Hautes Études en Administration Publique (IDHEAP) w Lozannie, absolwent École Nationale d’Administration (ENA) w Paryżu.