Siedem podmiotów chciało przygotować dla PKP PLK dokumenty potrzebne do wdrożenia nowoczesnego systemu łączności na najważniejszych szlakach kolejowych, tzw. GSM–R. Przetargu nie udało się rozstrzygnąć, co oznacza, że PKP PLK straci kolejne 800 mln zł unijnego dofinansowania – poinformował portal rynek-kolejowy-pl.
– Systemy GSM–R, jak i ETCS, zapewniają tzw. interoperacyjność. Docelowo ma być tak, że na torach kolejowych Unii Europejskiej powinny znikać wszelkie bariery techniczne – mówi naszemu portalowi Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.
– Wyobraźmy sobie, że koleją (szlakiem normalnotorowym) pokonujemy trasę z Hiszpanii, przez Francję, Belgię, Niemcy i wjeżdżamy do Polski czy nawet na Litwę (to w przyszłości – jeśli dojdzie do wprowadzenia tam kolei normalnotorowych). I tam dokonuje się rozładunek towaru – tłumaczy dalej Beim. – Chodzi o to, by standard techniczny: system sterowania ruchem, kontroli pojazdów, informacji, był jednakowy dla całej Unii Europejskiej. Będzie dużą stratą, jeśli Polska nie poczyni tak dużego kroku, jakim miało być wdrożenie systemu GSM–R – uważa ekspert.
Jego zdaniem bardzo dziwne jest, dlaczego prawidłowe przygotowanie tego przetargu okazało się tak dużym problemem dla PKP PLK. Bowiem system ten składa się po części ze strony czysto „kolejowej”. Ale z drugiej – obejmuje ciąg ustawianych w odpowiedniej odległości masztów telefonii komórkowej, takich, jakie mają Orange, Plus, T-Mobile i Play.
– Tak więc już dziś PKP PLK w dużej mierze mogłoby korzystać z pewnej synergii rozwiązań istniejących. – Play i T-Mobile po wygraniu w czerwcu przetargu na korzystanie z częstotliwości 1800 mhz mogły przystąpić do współpracy z kolejami – mówi dalej Beim. – Np. poprzez wspólne postawienie masztów przy torach: kolej udostępniłaby teren, same maszty ustawiliby operatorzy komórkowi i obie strony mogłyby zawiesić tam swoje anteny. W ten sposób można by krok po kroku uruchamiać system. Spadałyby dzięki temu koszty. Z takiego rozwiązania korzyść odnosiłaby nie tylko kolej ale i pasażerowie, którzy jadąc na danym odcinku pociągiem, mogliby korzystać z szybkiego internetu LTE.
– Naturalnie w ten sposób nie dałoby się wdrożyć czysto „kolejowej” części całego zadania (systemy bezpieczeństwa, alarmów i łączności kolejowej), ale mimo to udałoby się zmniejszyć choćby część przewidywanych kosztów. Nie rozumiem, dlaczego tak długo trwało opracowywanie tego systemu przez PKP PLK. Szkoda, że nie doszło do rozstrzygnięcia przetargu – uważa Beim.
Jego zdaniem PKP PLK zmarnotrawiło wiele czasu. Zamiast krok po kroku realizować wdrażanie, choćby częściowe, systemu wspólnymi siłami z operatorami komórkowymi. Miał przecież powstać rodzaj piątej sieci komórkowej – tyle, że wyłącznie dla kolei.
– Poprzez unieważnienie przetargu nasza gospodarka traci, bowiem wciąż nie istnieje na rynku kolejowym interoperacyjność i konkurencja. Ponadto nie ma pomysłu, jak obniżyć koszty, żeby zrealizować cały ten system. A w dodatku wiadomo, że te 800 mln zł trzeba będzie zapewne zwrócić Brukseli – kończy Beim.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
800 mln z powrotem do Brukseli
Siedem podmiotów chciało przygotować dla PKP PLK dokumenty potrzebne do wdrożenia nowoczesnego systemu łączności na najważniejszych szlakach kolejowych, tzw. GSM–R. Przetargu nie udało się rozstrzygnąć, co oznacza, że PKP PLK straci kolejne 800 mln zł unijnego dofinansowania – poinformował portal rynek-kolejowy-pl.
– Systemy GSM–R, jak i ETCS, zapewniają tzw. interoperacyjność. Docelowo ma być tak, że na torach kolejowych Unii Europejskiej powinny znikać wszelkie bariery techniczne – mówi naszemu portalowi Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.
– Wyobraźmy sobie, że koleją (szlakiem normalnotorowym) pokonujemy trasę z Hiszpanii, przez Francję, Belgię, Niemcy i wjeżdżamy do Polski czy nawet na Litwę (to w przyszłości – jeśli dojdzie do wprowadzenia tam kolei normalnotorowych). I tam dokonuje się rozładunek towaru – tłumaczy dalej Beim. – Chodzi o to, by standard techniczny: system sterowania ruchem, kontroli pojazdów, informacji, był jednakowy dla całej Unii Europejskiej. Będzie dużą stratą, jeśli Polska nie poczyni tak dużego kroku, jakim miało być wdrożenie systemu GSM–R – uważa ekspert.
Jego zdaniem bardzo dziwne jest, dlaczego prawidłowe przygotowanie tego przetargu okazało się tak dużym problemem dla PKP PLK. Bowiem system ten składa się po części ze strony czysto „kolejowej”. Ale z drugiej – obejmuje ciąg ustawianych w odpowiedniej odległości masztów telefonii komórkowej, takich, jakie mają Orange, Plus, T-Mobile i Play.
– Tak więc już dziś PKP PLK w dużej mierze mogłoby korzystać z pewnej synergii rozwiązań istniejących. – Play i T-Mobile po wygraniu w czerwcu przetargu na korzystanie z częstotliwości 1800 mhz mogły przystąpić do współpracy z kolejami – mówi dalej Beim. – Np. poprzez wspólne postawienie masztów przy torach: kolej udostępniłaby teren, same maszty ustawiliby operatorzy komórkowi i obie strony mogłyby zawiesić tam swoje anteny. W ten sposób można by krok po kroku uruchamiać system. Spadałyby dzięki temu koszty. Z takiego rozwiązania korzyść odnosiłaby nie tylko kolej ale i pasażerowie, którzy jadąc na danym odcinku pociągiem, mogliby korzystać z szybkiego internetu LTE.
– Naturalnie w ten sposób nie dałoby się wdrożyć czysto „kolejowej” części całego zadania (systemy bezpieczeństwa, alarmów i łączności kolejowej), ale mimo to udałoby się zmniejszyć choćby część przewidywanych kosztów. Nie rozumiem, dlaczego tak długo trwało opracowywanie tego systemu przez PKP PLK. Szkoda, że nie doszło do rozstrzygnięcia przetargu – uważa Beim.
Jego zdaniem PKP PLK zmarnotrawiło wiele czasu. Zamiast krok po kroku realizować wdrażanie, choćby częściowe, systemu wspólnymi siłami z operatorami komórkowymi. Miał przecież powstać rodzaj piątej sieci komórkowej – tyle, że wyłącznie dla kolei.
– Poprzez unieważnienie przetargu nasza gospodarka traci, bowiem wciąż nie istnieje na rynku kolejowym interoperacyjność i konkurencja. Ponadto nie ma pomysłu, jak obniżyć koszty, żeby zrealizować cały ten system. A w dodatku wiadomo, że te 800 mln zł trzeba będzie zapewne zwrócić Brukseli – kończy Beim.
Źródło: Biznes Alert. Czytaj dalej…
Autor
dr Michał Beim