Można by zaangażować Sejm w nadzór nad wyborami, włącznie z przedstawicielami opozycji. Skandalem jest to, że nadzór rządu nad PKWjest tak słaby. Ktoś powinien co najmniej zweryfikować techniczną zdolność Komisji do przeprowadzenia i nadzorowania wyborów - mówi w rozmowie z wpolityce.pl Paweł Soloch, prezes zarządu